Nowe chęci:)

Znowu czuje chęci do robienia świeczek. Wiąże się to z reguły z dużym bałaganem - połowa kuchni w wosku.. kuchni niestety nie mojej, wiec tym gorzej;) ale mimo to jest bardzo fajnie. Może gdzieś już czuję jakiś zimowy klimat?:) Nie wiem jak to możliwe gdy mamy listopad a na dworze temperatury lekko wiosenne, ale trzeba korzystać z weny i chwili wolego. Na razie tylko jedna świeczka, cynamonowe się jeszcze robią ale tez zamieszczę zdjęcia jak będą gotowe. I dodaję zaległe zdjęcia dwóch naszyjników. U mnie ostatnio na "tapecie" złoty i fiolet. Nie wiem jak to się ma do aktualnych trendów ale... :)

Misz - masz

Kiedyś zobaczyłam w internecie przepis na własnoręczne wykonanie świeczki, spróbowałam. A teraz próbuję po swojemu:)

Zielona para

Pomarańczowe o zapachu papai

 

 

 

Morska z zatopionymi muszelkami