Witaj! \ Hello!

Witaj!

Zapraszam do mojego miejsca, gdzie dzielę się tym co tworzę, co mnie pasjonuje i inspiruje. Czuj się swobodnie i zaczerpnij ile chcesz. Zostaw ślad po sobie, komentuj, to będę mogła również odwiedzić Ciebie.

Welcome to my place where I share what I make, what fascinates and inspires me. Feel freely and take as much as you want. Leave a trace behind, comment, that I'll also be able to visit you.


niedziela, 19 grudnia 2010

Zimowe bransoletki

Zaczęło się od tego, ze Sierka wyszperała w necie pomysł na cieplutkie bransoletki na drutach i zapragnęła je zrobić. Zaraziła tym też mnie. W końcu odgrzebałam druty i zaczęłam próbować sobie przypomnieć jak to się robiło. W końcu rozkminiłam i tak mnie wciągnęło, że robiłam nawet w pociągu dojeżdżając na uczelnię. A tak na marginesie polecam bo bardzo dobry sposób na odstresowanie :)





na takie bransoletki potrzeba naprawdę niewiele włóczki, robi się je dosyć szybko, a wzorek i wskazówki znalazłam tutaj > jest też wiele innych, fajnych splotów. Można ich użyć tez jako oplotki na kubki - super to wyglada, taki kubas zimowej herbaty  w sweterku;) widziałam to w jakimś pisemku.

I jeszcze akcent dekoracyjno-świateczny :) Pozdrawiam cieplutko!:)

5 komentarzy:

  1. Super bransoletki:) (nie, nie, do dziergania stanowczo mnie nie przekonasz:D ale podziwiam)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletki fajne i właśnie sobie wyobraziłam kubek z gorącą czekolada w ocieplaczyku.
    Choineczki z czego zrobione ?Bo ciekawie wygladaja
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze się że sie podobaja:)
    Choinki po prostu zostały wycięte ze sztywnego zielonego papieru i na to nakleiłam mniejsza choinkę wyciętą z takiego papieru do pakowania prezentów i dokleiłam sznureczek z tyłu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bransoletki super, fajnie się nosi, ciepło w rękę;))) Ja akurat wciąż na szydełku, na druty przyjdzie czas;) A też w autobusach robię, gdzie popadnie, a ludzie patrzą na mnie jakbym się z choinki urwała, hehe :D a to taka przyjemna czynność, a i podróż się nie dłuży:) Te ocieplacze na kubki też chyba porobię, a co :D buźka!

    OdpowiedzUsuń
  5. No to pozostaje tylko czekać na "dzierganego" bloga Sierki:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dobre słowo :)