Tak się cieszę, że wreszcie mogę pokazać Aniołki Tildy. I jestem bardzo zadowolona ze zdjęć! kurcze chyba pierwszy raz na prawdę nie mam się o co do nich przyczepić :)
Oczywiście cały czas zapraszam na CANDY! TU
I nie tylko do mnie, bo wokoło mnóstwo wspaniałych słodkości jak to wiadomo na Święta. Polecam chociażby te u Malutkiej Moni i w Domu za Końcem Świata - zakochałam się w laleczce!
Oprócz Candy na które cały czas serdecznie zapraszam namawiam Was również do innego konkursu gdzie można wygrać wspaniałości!
Przygotowałam na tę okazję Tildę.
Jest wyjątkowa ponieważ to raczej ostatnia lala szydełkowa jaką zrobiłam, postanowiłam skupić się na przytulakach i szytych lalach. Dlatego ją postanowiłam przeznaczyć na konkurs. Niech będzie prezentem który ucieszy jakąś Małą Księżniczkę :)
Edit: Sprostowanie bo się chyba nie umiem dobrze wyrazić i wyszło że nie będzie szydełkowych maskotek. Nie prawda, to nie tak. Nie będzie już szydełkowych lal ale szydełkowe misie, słonie itd. nadal będą, oj będą :)
Jest wyjątkowa ponieważ to raczej ostatnia lala szydełkowa jaką zrobiłam, postanowiłam skupić się na przytulakach i szytych lalach. Dlatego ją postanowiłam przeznaczyć na konkurs. Niech będzie prezentem który ucieszy jakąś Małą Księżniczkę :)
Edit: Sprostowanie bo się chyba nie umiem dobrze wyrazić i wyszło że nie będzie szydełkowych maskotek. Nie prawda, to nie tak. Nie będzie już szydełkowych lal ale szydełkowe misie, słonie itd. nadal będą, oj będą :)
Tak więc kto ma chwilę czasu i pomysł zapraszam, bo warto spróbować :) Może się uda :) TU
Nasz Skarb skończył już cztery miesiące !:) Wrażliwy brzuszek już prawie za nami. Jonatan ma coraz więcej do powiedzenia i buzię pełną uśmiechu. Nie obywa się też bez przygód, na przykład walczymy z wysypką - uczuleniem - i po czterech tygodniach wytropiłam wreszcie na co.. eh.
Na waszych blogach tak cudnie świątecznie się robi, a ja jeszcze w lesie ;) Muszę podpatrzeć i zacząć działać. Pozdrawiam ciepło :)
Nasz Skarb skończył już cztery miesiące !:) Wrażliwy brzuszek już prawie za nami. Jonatan ma coraz więcej do powiedzenia i buzię pełną uśmiechu. Nie obywa się też bez przygód, na przykład walczymy z wysypką - uczuleniem - i po czterech tygodniach wytropiłam wreszcie na co.. eh.
Na waszych blogach tak cudnie świątecznie się robi, a ja jeszcze w lesie ;) Muszę podpatrzeć i zacząć działać. Pozdrawiam ciepło :)
Piękne Tildy !!! Sweterek drugiej lalki mnie urzekł ;-) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAleż one są piękne wszystkie bez wyjątku!!!
OdpowiedzUsuńSzydełkowa jest wspaniała i trzymam kciuki, aby wygrała konkurs. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo :) Lala jest nagrodą w konkursie, zostałam sponsorem :)
UsuńPrezentuja się znakomicie
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńŚliczne paniusie z Twoich anielic :) Ta pierwsza ma rewelacyjnego warkocza!! :)
OdpowiedzUsuńCztery miesiące to już poważny wiek ;)My czekamy na pierwszy świadomy uśmiech :) Życzę Ci samych wspaniałych chwil z maluszkiem :))) Pozdrowionka :))
Dziękuję Kochana, życzę wspaniałego czasu oczekiwania, zresztą zapewne taki jest :)) Po za tym Ty już masz mamine doświadczenie :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńO rany, dziękuję za takie miłe słowa :)). Twoje anielice są super, zwłaszcza ta w sweterku. Trochę przykro, że nie będzie już więcej szydełkowych maskotek. No ale każdy ma swoją drogę rozwoju! Kibicuję Ci oczywiście! Muszę się zapisać na Twoje candy w kolejkę po ślicznego słonia, ale zrobię to dopiero z domu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję. Źle się wyraziłam w poście, nie dość jasno. I wyszło że nie będzie szydełkowych maskotek. Nie prawda, to nie tak. Nie będzie już szydełkowych lal ale szydełkowe misie, słonie itd. nadal będą, oj będą :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńŚliczne lale:)
OdpowiedzUsuńzostałam fanką Twoich szydełkowych słoników... słodziaki, po prostu słodziaki...
OdpowiedzUsuńGratuluje małego urwiska ;o) wielkie szczęście własnie obchodzisz, Piecyk,
OdpowiedzUsuńPs. lale urocze
Piękne, w każdym detalu!
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie "zdolna bestia"
OdpowiedzUsuńjestem zauroczona Twoimi zdolnościami.
Wielkie brawo! :)