Ostatnio znowu przezywam fascynacje Tildą (tak, tak to nie pierwszy raz.. :) oglądam w necie te cud anielice i znowu próbuje swoich sił. Tak powstały te dwie panny:
Każda z innej bajki, ale jednak sie spotkały i całkiem milo spedziły razem poranek przy kawie. Jeszcze nie było tak gorąco, słonko powoli wychylało się zza drzew pośród których lekko wiał wiatr. Trawa była jeszcze wilgotna po nocy, więc rozłożyły pasiasty kocyk na którym wygodnie się rozsiadły. Rozmawiając i śmiejąc się, grzały buzie w słoneczku.
I jeszcze decu słoiczki kuchenne w trawie:)
"Przyjaciel to ktoś,
kto cię zna i kocha za to, kim byłeś, i kim jesteś,
i który podziela twoje nadzieje i marzenia,
co do tego kim będziesz."
Słoneczne uściski! Dziekuję, że zaglądacie i wspieracie w tworzeniu:) Każdy komentarz ma cenę złota:)
Rita
Witaj! \ Hello!
Witaj!
Zapraszam do mojego miejsca, gdzie dzielę się tym co tworzę, co mnie pasjonuje i inspiruje. Czuj się swobodnie i zaczerpnij ile chcesz. Zostaw ślad po sobie, komentuj, to będę mogła również odwiedzić Ciebie.
Welcome to my place where I share what I make, what fascinates and inspires me. Feel freely and take as much as you want. Leave a trace behind, comment, that I'll also be able to visit you.
Ale cudne! Pięknie Ci wyszły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTildy w wykonaniu szydełkowym bombowe, jak miło znów zobaczyć Twoje prace. Słoiczki ozdobiłaś cudnie
OdpowiedzUsuńTwoje szydełkowe kobitki są REWELACYJNE! jestem zachwycona :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBasiu kochana, torebusia idealnie pasuje do zakupionej u Ciebie misi, zdjęcia wrzuciłam na bloga. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo:)) pozdrawiam
UsuńZakochałam się w Twoich lalach, piękna robota! Tak się cieszę, że one mają nieanorektyczne gabaryty:) dużo zdrowsza taka lala dla małej dziewczynki niż te "sklepowe", powiedziałabym nawet, że to lalka pedagogicznie poprawna:) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWitaj!Miło Cię widzieć -Tildy w wersji szydełkowej są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńTildki sa przecudne :)))uroczo rozbrajajace ,,,,
OdpowiedzUsuńSą przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńMa się te zdolne rączki:)
P.S.
Dziękuje Ci za cudeńka.
Napisałam post:)
Fantastyczne Tildy! Zazdroszczę talentu i cierpliwości... Cieszę się, że powróciłaś do blogosfery! Bożego błogosławieństwa na nową drogę życia, kreatywnych pomysłów w urządzeniu własnego gniazdka...
OdpowiedzUsuńjak kiedyś będę urządzać dom, to na pewno zagłębię się w technikę decoupage - te słoiki są obłędne, niesamowite jest to, że to "zwykłe" słoiki, i żemożna z nich wyczarować takie cuda.. Tildy też piękne, takie wyjątkowe:)
OdpowiedzUsuń